wtorek, 15 marca 2011

Pomocy!!!

Ałaaa. Jakby to tu zwięźle napisać... mam zawroty głowy, znowu. Zniweczyły moje wielkie plany poprawy swojego nędznego egzystowania. Nie jestem w stanie skakać, biegać, ćwiczyć, a nawet po prostu chodzić. Mój mężczyzna nauczył mnie korzystać pożytecznie z internetu i szukać ciekawostek życiowych które akuratnie pasują do danej sfery w moim życiu. Tak więc wujek Gugl opowiada mi o moich schorzeniach głowy.


  Z uwagi na sposób odczuwania zawrotów głowy przez chorego, zawroty mogą przybierać charakter:
     - wirowania otoczenia i wówczas chory czuje, że porusza się jego otoczenie. Zawroty te nazywane są układowymi lub obiektywnymi i towarzyszą zaburzeniom czynności przedsionka czyli narządu równowagi lub
     - chwiania się i wówczas choremu wydaje się, że to on się porusza. Nazywane są zawrotami nieukładowymi lub subiektywnymi i towarzyszą zaburzeniom mózgowym.



Dotyczy mnie opcja druga. No i mój typ przebiegu zawrotów:

 - typ 3 obejmuje zawroty przewlekłe, nie nasilone, przeciągające się.
     Są to zawroty głowy obecne stale, często łagodne, ale mają okresy nasilania się.Często towarzyszą miażdżycy tętnic mózgowych. Mogą też wskazywać na obecność guza kąta mostowo-móżdżkowego lub stan po urazie głowy.



 Tak więc, nie wiem czy już mam zacząć płakać, czy co? Trzeba iść do lekarza... proste to jest, ale taki w tym wszystkim psikus, że nie mam ubezpieczenia i muszę najpierw iść się zarejestrować w Urzędzie Pracy (dopiero w piątek) jako bezrobotna a dopiero potem chodzić po lekarzach.

SUCKS


Gdzie jest Dr House? ja się pytam grzecznie!

2 komentarze:

  1. No wlasnie wlasnie, idz sie w koncu zarejsestruj...mi to cos pachnie hipochondrią :P zapytaj tez wuja Gugla jakie badania w takim wypadku trzeba zrobic...noi tylko mi tu nie pisz o nédznym egzystowaniu no!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw muszą ustalić przyczynę, więc jakieś prześwietlonko będzie, a potem co sie z tym robi, to nie mam pojęcia :/

    OdpowiedzUsuń