piątek, 31 października 2014

Halloween

Ponoć to dzisiaj. Opis tego święta robiłam chyba w tamtym roku i z tego co pamiętam to na prawdę mroczne święto, ale jak się ma dzieci to każde święto jest dobre, byle by jakoś rozerwać malucha. Nie wiadomo jak to rozgryźć z rozsądkiem, a i odrobiną dystansu. W Polsce tego nie obchodzimy, chociaż każde święta to w dzisiejszych czasach czysty biznes i komercja. Niby to niewinne przebieranki, ale jakoś zombie i wampiry nie idą w parze z dniem jutrzejszym i wspominaniem bliskich, którzy odeszli. Aczkolwiek, to już też nie Święto Zmarłych a tak zwany grobbing. Licytacja kto przyniesie najładniejszy znicz i największe kwiaty i niech cię ręka boska broni, żeby zaburzyć wysokiej rangi dizajn nagrobkowy. Jak nie umiesz postawić dobrze, to nie stawiaj wcale!

My jutro siedzimy w domu. Mam takie uczucie, że powinniśmy pojechać ze zniczami, ale te wszystkie tłumy, zamknięte ulice, odpicowane modelki na wybiegu alejek cmentarnych mnie odrzuca. Z drugiej strony wieczorny widok i klimat jest piękny, niestety nie z małym dzieckiem. Od jutra Marek ma urlop więc w tygodniu pojedziemy sobie na spokojnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz