piątek, 16 października 2015

Podejście.

Trzeba je zmienić. Uświadomiła mi to bajka Kung Fu Panda, ta w odcinkach. Zawsze mnie coś ciągnęło do sztuk walki, niestety skończyło się tylko na oglądaniu. Czego ja syna naucze, kiedy wszystko się gdzieś po drodze rozpadło. Niby na dupie nie mogę usiedzieć,  ale tylko drepcze w miejscu. Nie mogę odkręcić spirali niepowodzeń,  ktore ogólnie sama sobie nakręcam. Dzień w dzień błędne koło. Potrzebuje czasu, żeby wszystko przemyśleć i sobie poukładać,  ale nie mogę się skupić z młodym, on mi całą głowę zaprząta, a przecież nie oddam komuś na tydzień.

Tutaj mogę sobie powiedzieć tylko tyle: UMIESZ LICZYĆ,  LICZ NA SIEBIE.

Zmieniłam muzę w telefonie na bardziej energiczną. To w sumie nic, ale od czegoś trzeba zacząć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz