czwartek, 17 października 2019

Gdzie jesteś?

Zgubiłam motywację. Cały dzień ogarniałam się na przyjście gości. Reszta chaty jeszcze jakoś wygląda, ale kuchnia to kompletne pobojowisko.

Godzina dwudziesta, dzieci śpią, nawet Marek się nie kręci pod nogami. Mogłabym tyle zrobić, ale już nie mam siły.

Usłyszałam dzisiaj, że się bardzo wyciszyłam, że jestem taka spokojna. Szczerze mówiąc to kompletnie nie zapomniałam jaką byłam osobą kiedyś. Pamiętam dużo faktów, ale nie umiem w tym osadzić swojej osoby. Wnioskuję że kiedyś byłam bardziej pozytywna, teraz chyba nie umiem tego wcale.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz