wtorek, 10 stycznia 2012

Na wzór.

Nie, nie jestem serialowym potworem, tak po prostu. Prędzej czy później będziemy się odnajdywać w 95% seriali, piosenek, książek itp. Jednego dnia jest niegrzeczną córeczką, która nie chce jechać z rodziną na wycieczkę a drugiego dnia siedzi przy łóżku taty i obiecuje, że się zmieni, niech tylko otworzy oczy. Taka ludzka natura. Człowiek obchodzi się z innymi, nie myśląc co będzie kiedy bezpowrotnie sobie odejdą. Można się nauczyć żyć tak jakby każdy dzień był ostatnim dla nas, ale co kiedy się zostanie tutaj samemu bez swojego plemienia? Tak więc... można się wkurzać, że nie zostawił mi mleka do śniadania, a potem przeczytać dziwne wyniki badań? Można.
Ogniskowe zmiany meta, świadczą o jakiś nowotworach i przerzutach. Zastanawia mnie tylko czy tata wie i udaje głupiego czy żaden lekarz mu nic nie powiedział (bo sam w internecie nie poczyta). Dzisiaj poszedł do szpitala, a mama nie chce się odzywać dopóki nie potwierdzą tego ostatecznie.
Za godzinę mam zmianę, a ja tego dzisiaj nie widzę, zwłaszcza jak mnie na kasie postawią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz