wtorek, 8 kwietnia 2014

London City After Party

Zaczęłam tak od dupy strony, ale to dlatego, że właśnie wróciliśmy z Londynu i mogłabym opisać jak to tam było, ale jakoś nie mam weny. Jest mi smutno, nie mogę sobie znaleźć miejsca, pada deszcz i do tego skończyło się masło czekoladowe. Dobrze, ze mam wyrozumiałego mężczyznę w domu, bo mogłabym popaść w depresję. To by było na tyle, co chcę dzisiaj napisać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz