sobota, 21 czerwca 2014

Meblowanie.

Jesteśmy właśnie po lekkim przemeblowaniu w sypialni. Głównym celem było zmieszczenie łóżeczka dla malucha. Ciężko coś zaplanować bo meble tu są duże i ciężkie, dodając do tego kontakty, parapety, to nie jest zbyt dużo możliwości. W swoim pokoju u rodziców miałam wszystko małe, więc jeździłam cały dzień, aż nie było idealnie. Dzisiaj witamy w świecie kompromisów. Do kompozycji przestrzennej dwóch dorosłych osób (co nie było łatwe) trzeba dodać jedną małą. Przynajmniej się jeszcze nie panoszy ze swoimi zachciankami, ale niektóre zasady są narzucone odgórnie.
Teraz już nie mam siły się ruszyć, a im dłużej leże tym ciężej się podnieść. Mam ochotę tylko jeść, żeby nie brać się dalej do roboty. Myślę, że jakbym całą ciąże nie miała nic do roboty, to właśnie opróżniałabym z jedzenia szafki włącznie z lodówką i zamrażarką.
Z moją kondycją jest coraz gorzej. Kiedy wstaje mam wrażenie, że potrzebny mi balkonik, żeby się nie przewrócić i nie przez zawroty głowy, tylko ból wszystkiego. Dopiero muszę się rozchodzić, żeby wyglądać jak człowiek. Wiele matek nie może się doczekać dziecka, ja się tego raczej obawiam, więc nie bardzo mi się śpieszy, ale nie pogardziłabym sprawnym organizmem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz