piątek, 14 lutego 2020

Money money money...

must be funny...

Do śmiechu to mi za bardzo nie jest, zawsze byłam świadoma władzy pieniądza, ale teraz to mnie irytuje podwójnie. Jeśli człowiek za wiele od życia nie wymaga, to może nie ma większego problemu, ale hmmm w sumie to zawsze jest problem. Kasę trzeba po prostu mieć na godne życie, a nawet i coś więcej niż samo godne. Czasami mam wrażenie, że im więcej tej kasy przybywa tym więcej wydatków. 
Trzeba zacząć kombinować, bo inaczej ciężki żywot mnie czeka. To nie czasy kamienia łupanego tylko zajebisty wyścig szczurów, nie grasz, nie żyjesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz