czwartek, 12 marca 2020

Koronawirus

Jak tu pisać o czymkolwiek, skoro wszystko się kręci wokół jednego tematu. Już mi się niedobrze robi od nadmiaru informacji i w sumie nic z tego nie wynika. Szkoły pozamykane na 2 tygodnie, więc czeka mnie wesoły czas. Może nie było by w tym nic przejmującego gdyby nie fakt, że powinniśmy siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić. Jak każdy rodzic wie, jest to wyczyn. Oczywiście nie zamierzam się kisić w domu, ale wycieczki mpk odpadają. Z zakupami też jest problem, bo teraz taka panika nastała, że wszystko wykupują, więc połowy rzeczy nie dostanę. Dzisiaj spędziłam cenne 2,5 godziny (zazwyczaj 0,5h) w sklepach z dwójką kapryśnych dzieci, upocona, sfrustrowana i ciężko wkurzona. Na ogół nie mam takich histerii przy zakupach, ale dzisiaj to chyba wszystkim się udzielił zły dzień.
Jutro będzie lepiej, mam nadzieję. Liczę na to, że po weekendzie ludzie się opanują i przestaną wszystko wykupywać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz